Amfiteatr imienia Ignacego Jana Paderewskiego jest niezwykłą konstrukcją, wybudowaną w Parku przy Amfiteatrze na początku lat 70-tych. Jego część sceniczna i widownia została zaprojektowana przez Mariana Czernera i Andrzeja Katzera (Miastoprojekt Koszalin) i wybudowana w 1973 roku przez Koszalińskie Przedsiębiorstwo Budowlane. Amfiteatr powstał jako miejsce, które miało gościć co trzy lata zespoły z różnych zakątków świata na Festiwalu Chórów Polonijnych (od 1976 roku Światowy Festiwal Chórów Polonijnych), ale przede wszystkim miało być to miejsce rozrywkowe i kulturalne dla mieszkańców Koszalina, a także otwarte drzwi dla turystów odwiedzających nasze miasto. Występy Polonii z całego świata odbywają się w Koszalinie od 1970, a od 1973 roku aż do chwili obecnej odbywają się one właśnie w Amfiteatrze imienia Ignacego Jana Paderewskiego.
Na poniższym zdjęciu możemy zobaczyć uczestników II Festiwalu Chórów Polonijnych w Koszalinie, warto zwrócić uwagę na brak zadaszenia. Podczas tego festiwalu przeszła gwałtowna nawałnica i tym samym utrudniła uczestnikom występy. Między innymi to zdarzenie przyczyniło się do podjęcia decyzji o budowie dachu przed dożynkami w 1975 roku.
Najprawdopodobniej fotografia pochodzi ze
zbiorów archiwalnych Koszalińskiego Oddziału Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", zdjęcie zostało zamieszczone w publikacji Zbigniewa Ciechanowskiego, 30 lat polonijnego śpiewania w Koszalinie, 1970-2000, Festiwalowe Echa, s.17.
Koszaliński Amfiteatr nie od razu wyglądał tak jak dziś. Na samym początku zaprojektowano i wybudowano budynek wraz ze sceną oraz widownią, która mogła pomieścić 4 500 widzów. Brakowało jednak charakterystycznego i niezwykle ciekawego zadaszenia, które zostało zaprojektowane przez Jana Filipkowskiego, profesora Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Koszalinie (od 1996 roku Politechnika Koszalińska). Profesor Filipkowski zaprojektował dach już wcześniej, stosując nowatorskie i niespotykane w tamtych czasach techniki i rozwiązania konstrukcyjne. W związku z planowanymi w 1975 roku krajowymi dożynkami, których gospodarzem miał być Koszalin, a wizytę uświetnić miał Edward Gierek poproszono profesora Filipkowskiego o udostępnienie jego innowacyjnego projektu dachu, który miał uchronić widzów przed ewentualnymi dużymi opadami deszczu. Do dożynek zostało zaledwie 6 miesięcy, dlatego bardzo szybko dopracowano projekt, a prace nad jego realizacją ruszyły w ekspresowym tempie. Tym samym aby usprawnić budowę tego oryginalnego obiektu zatrudniono najlepsze przedsiębiorstwa z całej Polski. W błyskawicznym tempie nad widownią i sceną Amfiteatru wzniósł się niesamowity i niezwykle charakterystyczny dach o elipsowatym kształcie, symbolizujący tęczę. Koszaliński Amfiteatr z nowo wybudowanym dachem zachwycał zarówno mieszkańców Koszalina, uczestników dożynek jak również architektów z całej Polski i ze świata. Dach projektu profesora Jana Filipkowskiego został nagrodzony w Meksyku za jedną z najciekawszych konstrukcji tamtej dekady na świecie. Oprócz tego profesorowi przyznano również drugą nagrodę państwową.
Pod podanym niżej linkiem można znaleźć zdjęcia pochodzące z prywatnego zbioru profesora Filipowskiego opublikowane na gk24, pokazujące budowę dachu, a także bardzo dobrze ilustrujące jego żelazną i nietypową konstrukcję, która po dziś dzień fascynuje i inspiruje.
fot. W. Echeński, Krajowa Agencja Wydawnicza, najprawdopodobniej 1984 rok
Dach projektu profesora Filipkowskiego pięknie komponuje się w krajobraz i otaczający go wąwóz, sprawiając wrażenie wynurzającego się elipsowatego talerza, niektórzy przyrównują go również do chipsa, który faktycznie jest takiego kształtu. Dach ten ma 100 metrów długości i jest szeroki na prawie 60 metrów. Ta żelazna konstrukcja opierająca się na grubych rurach sprawia wrażenie unoszącej się w powietrzu, tak jakby zrobiona była z lekkiego tworzywa. Niesamowity jest fakt, że dach ten ma tylko 2 punkty podparcia, a liny które wydają się podtrzymywać konstrukcję, jedynie zabezpieczają ją przed gwałtownymi porywami wiatru.

Koszaliński Amfiteatr jest największym krytym amfiteatrem w Polsce, co sprawia, że konstrukcja ta jeszcze bardziej zyskuje na znaczeniu. Może się w nim pomieścić 5 500 widzów, według niektórych źródeł nawet 6 000. Dla porównania Opera Leśna w Sopocie po modernizacji zakończonej w 2011 roku może pomieścić 5 000 osób, a po złożeniu pierwszych miejsc można uzyskać 5 500 wolnych miejsc. Natomiast podczas przebudowy Amfiteatru Tysiąclecia w Opolu, noszącego miano Narodowego Centrum Polskiej Piosenki w Opolu, w 2011 roku zmniejszono ilość miejsc z 4 800 do 3 600. Tym bardziej nasz Amfiteatr staje się miejscem szczególnym, które powinno być wizytówką naszego miasta, regionu i ściągać do niego turystów z całej Polski. Oczywiście potrzebne są do tego prestiżowe, fajne, na wysokim poziome festiwale, koncerty czy inne kulturalne wydarzenia.

Oprócz wspomnianego Światowego Festiwalu Chórów Polonijnych w Koszalinie odbywa się także Festiwal Kabaretów (od 1994 roku), Festiwal Rockowy Generacja (przeniesiony z Zacisza na początku XXI wieku, pamiętam jeszcze Generacje w Zaciszu w 2003 i 2004 roku, więc najprawdopodobniej festiwal został przeniesiony do Amfiteatru po tych latach, w 2012 roku odbyła się jego 32 edycja), Festiwal Muzyki Disco (od 1996 roku) i imprezy towarzyszące obchodom Dni Koszalina. Oczywiście w Amfiteatrze odbywają się także różnego rodzaju koncerty i wydarzenia kulturalne, jednak mam wrażenie że jest ich coraz mniej, a nasz Amfiteatr stoi pusty i niewykorzystany...a szkoda ...
Zachwycająca konstrukcja z lat 70-tych do tej pory zapiera dech w piersiach. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z niezwykłości naszego Amfiteatru i z potencjału jaki w nim tkwi, i jaki jest niewykorzystywany.
W czerwcu 2012 roku odbyły się w Polsce Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, Polska razem z Ukrainą była gospodarzem tego turnieju. W Koszalińskim Amfiteatrze powstała Strefa Kibica, gdzie podczas jednego wieczoru mecz mogło obejrzeć nawet ponad 5 500 osób.
Atmosfera w koszalińskiej Strefie Kibica podczas EURO 2012 była naprawdę niezwykła i choć przez te kilka wieczorów Amfiteatr tętnił życiem. Miło było popatrzeć, że coś fajnego i pożytecznego można tam zorganizować.
Zabawa podczas pierwszego meczu Polska- Grecja była fantastyczna. Kibicowaliśmy Naszym i większość z nas przepełniał optymizm, połączony jednak z dozą realizmu...Wynik nie był do końca zadowalający, bo mecz zakończył się remisem 1:1...jednak nie przegraliśmy ;-) a to było bardzo ważne ;-)
Amfiteatr rzadko kiedy jest wypełniony do ostatniego miejsca, jednak na meczach reprezentacji Polski był komplet widzów. Amfiteatr nie stał pusty, zorganizowano Strefę Kibica, umożliwiając tym samym wspieranie naszych kadrowiczów. Większość mieszkańców Koszalina odwiedzających Strefę Kibica, pomimo przegranej naszych reprezentantów, bawiło się naprawdę super. Podczas ostatniego meczu Polska- Czechy w Amfiteatrze około 6 000 osób kibicowało Polakom! Wszystkie miejsca były zajęte, a kibice wręcz nie mieścili się w Amfiteatrze. Niestety przegraliśmy ten ostatni mecz i tym samym nie wyszliśmy z grupy, co gorsza...zajęliśmy w niej ostatnie miejsce...ale co zrobić ;-) za 4 lata będzie lepiej ;-)

W Koszalińskim Amfiteatrze zastosowano bardzo ciekawą konstrukcję dachu sceny, która jest obrotowa, i po zmianie położenia może pełnić funkcję ekranu. W okresie letnim, niestety czasami a raczej sporadycznie, organizowane są tutaj projekcje filmów. Sięgając pamięci końca lat 90-tych pamiętam, że w Amfiteatrze odbywały się cyklicznie projekcje różnych filmów. W ogóle mam wrażenie, że Amfiteatr tętnił wtedy życiem i był bardzo ważnym punktem rozrywkowym i kulturalnym Koszalina. Może to tylko moje spostrzeżenie i patrzenie z innej perspektywy. Trudno mi na to jednoznacznie odpowiedzieć, jednak czuję naprawdę wielki niedosyt, że potencjał Amfiteatru nie jest wykorzystywany. Aż się prosi, aby szczególnie w okresie wiosenno-letnim organizować na jego scenie więcej koncertów, wydarzeń kulturalnych czy rozrywkowych, aktywizując Koszalinian i zachęcając tym samym turystów do odwiedzenia naszego miasta.
Na zdjęciu powyżej możemy zobaczyć zadaszoną scenę Koszalińskiego Amfiteatru, natomiast poniżej dach zmienił się w ekran na którym widzowie mogą oglądać projekcje filmowe. Pamiętam, że kilka lat temu projekcje filmów na festiwal Młodzi i Film odbywały się właśnie w Amfiteatrze, dając możliwość obejrzenia najciekawszych filmów większej ilości widzów. Niestety...odeszło się od tego pomysłu...a szkoda, biorąc pod uwagę że Festiwal Młodzi i Film cieszy się coraz większym zainteresowaniem.

fot. www.dobrekino.pl
W dość niekonwencjonalny sposób w maju 2012 roku odbyła się w Koszalińskim Amfiteatrze Pecha Kucha (prezentacja multimedialna składająca się z 20 slajdów, każdy z nich trwa zaledwie 20 sekund). Uczestnicy spotkania zaprezentowali swoje prezentacje na dachu Amfiteatru. Był to ciekawy i niecodzienny sposób wykorzystania zadaszenia.

W Koszalińskim Amfiteatrze odbyło się w tym roku kilka koncertów, jednak było ich dosłownie kilka...Na scenie Amfiteatru gościli między innymi:
- Andrzej Sikorowski i Piotr Bałtorczyk,
- Roy Wilson, Genesis Classic- Amfiteatr tętnił życiem, a sam koncert był naprawdę świetny, aby więcej takich koncertów w naszym mieście ;-)
Przyznam szczerze, że więcej koncertów, które odbyłyby się w Koszalińskim Amfiteatrze nie znalazłam. Miały się jeszcze odbyć dwa fajne koncerty- Myslovitz i Dżemu, pechowo, obydwa zostały odwołane. Zapewne można by jeszcze wymienić jakieś inne wydarzenia, które odbyły się w Koszalińskim Amfiteatrze, jednak nie było ich wiele. Moim zdaniem Amfiteatr nie wykorzystuje swojego potencjału, a w ponad 100 000 mieście przydałoby się aby było więcej ciekawych wydarzeń, na dużą skalę, tak aby aktywizować mieszkańców Koszalina i promować nasze miasto .